„Magiczna pigułka nie istnieje” [konferencja MCPU]

Czy mamy problemy z nałogami? W jaki sposób się leczyć? Gdzie to robić? Jakie zagrożenia niesie globalizacja? Jak rozmawiać z młodzieżą, która znajduje się w kryzysie? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań próbowano znaleźć podczas konferencji naukowej „Interdyscyplinarne podstawy integracji i inkluzji w pedagogice, psychologii i naukach o bezpieczeństwie” zorganizowanej przez Miejskie Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie.

Alkohol, narkotyki, nikotyna, hazard, internet, social media, lekomania, pracoholizm – to tylko niektóre z uzależnień, które są powszechne na całym świecie.

- Problem z uzależnianiami występuje w każdym społeczeństwie, więc Polska na pewno nie jest czarną owcą. Czasy się jednak zmieniają, bo pojawiają się nowe uzależnienia, np. od telefonu, internetu, social mediów. Wyzwań przed nami jest mnóstwo, dlatego właśnie zdecydowaliśmy się zorganizować taką interdyscyplinarną konferencję – podkreśla Mariusz Nawrot, Dyrektor Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie.

Przemawia Mariusz Nawrot, dyrektor MCPU

Podczas konferencji wygłoszono blisko 20 referatów z różnych dziedzin. „Psychospołeczne komponenty kultury bezpieczeństwa i suwerenności podmiotu bezpieczeństwa”, „Globalizacja źródłem zagrożeń dla rozwoju dzieci i młodzieży w trzeciej dekadzie”, „Pierwsza pomoc emocjonalna dla dzieci, młodzieży i dorosłych”, „Leczenie odwykowe – fakty i mity”, „Rola i zadania Punktu Konsultacyjnego dla osób z problemem uzależnień w procesie budowania motywacji do zmiany” - to tylko niektóre z zagadnień, o których rozmawiano przez ponad osiem godzin.

Głos w tych bardzo poważnych kwestiach zabrali nie tylko przedstawiciele środowiska naukowego, ale także lekarze, duchowni, terapeuci oraz młodzież.

- Pomóżcie nam w codziennych sprawach, żebyśmy cały czas nie słyszeli tylko zakazów i gróźb, że np. nie zostaniemy dopuszczeni do matury – apelowała nastoletnia prelegentka.

O problemach jej rówieśników, ale także dzieci i dorosłych rozmawiano podczas sesji, które na pierwszy rzut oka nie miały ze sobą wiele wspólnego. Po wysłuchaniu wystąpień można było jednak przekonać się, że wiele problemów nie tylko występuje powszechnie, ale są również bardziej złożone niż by się mogło wydawać.

Konferencja w Sali Obrad UMK

- Podczas konferencji wystąpili wykładowcy z Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego APEIRON, a także z Uniwersytetu Śląskiego oraz praktycy z wielu instytucji. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że mamy odległe zainteresowanie, ale często łączą nas wspólne doświadczenia i zainteresowania. Stąd właśnie taka interdyscyplinarna konferencja - podkreśla dyrektor Nawrot.

- Ważne, żeby znaleźć sposób, by uzależnionych namówić i zmotywować do walki, bo dziś wiele osób myśli, że istnieje magiczna pigułka, po której zażyciu wychodzi się z 20-letniego nałogu. Takie podejście należy zmienić, bo tak naprawdę potrzebna jest wspólna praca osoby uzależnionej i jej rodziny, by mieć chociaż szansę na wyjście z nałogu  – dodaje Nawrot.


Jak rozmawiać „przy barze”?

Do baru podchodzi młoda dziewczyna. Zamawia piwo. – Proszę o dowód – mówi barman, który chce zweryfikować wiek klientki. – Ależ nie ma pan prawa żądać dowodu! – irytuje się dziewczyna i wybucha agresją. Takie sceny to codzienność w punktach, w których sprzedaje się alkohol. Jak reagować na takie sytuacje? Co powinien zrobić sprzedawca, by nie eskalować konfliktu, a jednocześnie postąpić zgodnie z prawem i zweryfikować wiek klienta? Na te i wiele innych pytań związanych ze sprzedażą alkoholu odpowiadają podczas szkoleń specjaliści z Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie.

Obecnie w Krakowie jest blisko trzy tysiące punktów sprzedaży napojów alkoholowych. Połowa z nich to sklepy, a połowa to lokale gastronomiczne. Tylko w samej dzielnicy I Stare Miasto znajduje się łącznie 1154 punktów (260 to sklepy i 894 to lokale gastronomiczne), w których kupimy alkohol.

Zgodnie z prawem, za sprzedaż alkoholu osobie nieletniej, przedsiębiorcy grożą kara grzywny lub pozbawienia wolności oraz cofnięcie zezwolenia na handel alkoholem. – W 2022 roku zostały wydane trzy decyzje orzekające o cofnięciu zezwoleń z powodu sprzedaży alkoholu osobie nieletniej. W 2023 roku wydanych zostało sześć takich decyzji, natomiast do końca października 2024 roku było ich już 15 – wylicza Anna Staroń z Wydziału Spraw Administracyjnych.

Pomoże „licznik wieku”

Aby zapobiec m.in. takim sytuacjom Miejskie Centrum Profilaktyki Uzależnień prowadzi szkolenia dla sprzedawców. – Mają one na celu wzmacniać przekonanie, że odpowiedzialna sprzedaż alkoholu to misja społeczna wielu osób i grup. Szkolenia są częścią działań podejmowanych przez Urząd Miasta Krakowa na rzecz ograniczenia dostępu osób nieletnich do substancji psychoaktywnych i mają pomoc w nauce skutecznych strategii i sposobów egzekwowania zakazu sprzedaży i podawania napojów alkoholowych osobom nie uprawnionym – mówi Mariusz Nawrot, dyrektor MCPU. Każdego roku organizowanych jest od dwóch od czterech szkoleń, w zależności od zapotrzebowania. Każdorazowo uczestniczy w nich do 25 osób. – Każde spotkanie obejmuje omówienie tematu z perspektywy teoretycznej, gdzie omawiane są aspekty prawne i społeczne oraz ćwiczenie umiejętności praktycznych, przydatnych w codziennym kontakcie z klientami – opisuje prowadząca szkolenia specjalistka certyfikowana przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, Monika Borkowska-Żebrowska. Dodaje, że najczęściej omawianą kwestią jest kontakt z klientem w celu weryfikacji wieku w momencie, kiedy sprzedawca ma wątpliwości. – Jest to najczęściej sytuacja, która wzbudza emocje po obu stronach. Aby wzmocnić umiejętności stosowania zachowań asertywnych w atmosferze wzajemnego szacunku, sprzedawcy ćwiczą konstruktywne komunikaty kierowane do klienta, które maja na celu weryfikację wieku lub, w przypadku braku możliwości efektywnej weryfikacji, odmowy sprzedaży alkoholu osobom do tego nieuprawnionym – mówi.

W pakietach materiałów, które otrzymują uczestnicy szkoleń, znajdują się między innymi tzw. „liczniki wieku”, czyli kartoniki kołowe z datami. – Sprzedawca, rozpoczynając danego dnia swoją pracę, ustawia licznik na datę uprawniającą do zakupu alkoholu osoby, które w tym dniu ukończyły 18. rok życia. Z perspektywy praktycznej użycie takiego licznika pozwala sprzedawcy jednoznacznie dokonać weryfikacji wieku pomimo presji ze strony klienta i emocji wynikających z takiej sytuacji – tłumaczy Monika Borkowska-Żebrowska.

Zgłoś się na szkolenie

W tym roku planowane są jeszcze dwa terminy szkoleń: 28 listopada i 12 grudnia, w godzinach od 11.00 do 15.00 w siedzibie Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie przy ul. Rozrywka 1, sala nr 18. Osoby zainteresowane udziałem w szkoleniach prosimy o zgłaszanie się do Wydziału Spraw Administracyjnych UMK, nr telefonu 12 616 93 04.

Artykuł ukazał się w dwutygodniku Kraków.pl


Pragną akceptacji. "Zbyt często skazani są na samotność"

Brak zrozumienia i izolacja... to problemy, z jakimi osoby z FASD (spektrum zaburzeń alkoholowych) zmagają się w szkole, a później w społeczeństwie. Ich przyszłość zależy od tego: jak bardzo narażeni byli na alkohol w życiu prenatalnym, jak szybko otrzymali diagnozę i pomoc oraz ile uda się wypracować w trakcie terapii.

Z codziennymi wyzwaniami zmagają się w bezpiecznej atmosferze podczas Treningów Umiejętności Społecznych – regularnych spotkań w małej grupie, pod okiem specjalisty. O ich trudnościach, postępach i perspektywach na przyszłość – rozmawialiśmy z psycholożką Anną Mierzwą (na zdjęciu).

Kamila Konturek-Ziemba: O dzieciach z FASD wiem już, że chcą nawiązywać kontakty z rówieśnikami, ale tego nie potrafią - jest to dla nich bardzo trudne... Czy dzięki Treningowi Umiejętności Społecznych mogą się tego nauczyć?

Anna Mierzwa: Mamy dzieci z różnymi trudnościami, bo wszystko zależy od stopnia uszkodzenia mózgu... ale istotne jest też to: jak wcześnie zostały objęte opieką terapeutyczną oraz czy mają wsparcie szkoły i najbliższej rodziny. Społecznie radzą sobie więc w zróżnicowany sposób, zauważyć można jednak, iż w relacjach z rówieśnikami najczęściej pojawiającymi się u nich trudnościami są deficyty związane z rozumieniem emocji i zachowań innych osób, impulsywność, gwałtowność zachowań, która przeszkadza im w adekwatnym byciu z innymi, generuje sytuacje konfliktowe. Gorzej niż rówieśnicy radzą sobie z trudnymi emocjami i bardzo często nie potrafią odczytywać intencji innych. Charakterystyczna jest też duża wrażliwość na dystraktory, bodźce z otoczenia, skutkujące rozkojarzeniem a to znacząco utrudnia im bycie tu i teraz z innymi oraz angażowanie się w to, co grupa w danej chwili robi. Są to poważne trudności, konieczne do zaopiekowania terapeutycznego.

Większość pacjentów funkcjonuje społecznie w sposób charakterystyczny dla osób w młodszym wieku. To, jakie będą efekty terapii jest sprawą indywidualną i zależy też od indywidualnej plastyczności układu nerwowego.

A czy jest szansa na to, żeby osoby z FASD radziły sobie w przyszłości, jako ludzie już dorośli?

Tak, osoby z FASD mogą spełniać się w wielu rolach społecznych. Podstawą jest to, żeby wiedziały o tych swoich trudnościach, znały sposoby radzenia sobie z nimi w różnych sytuacjach oraz żeby w toku życia i rozwoju otrzymały odpowiednie wsparcie. Wtedy znacząco wzrastają szanse na to, by  osiągnąć taki stopień funkcjonowania, który jest satysfakcjonujący.

Co jest najważniejsze podczas pracy z grupą dzieci lub młodzieży z FASD?

Pracujemy dwutorowo.... Po pierwsze, celem jest nauka rozpoznawania swoich trudności i radzenia sobie z nimi, a po drugie: bardzo zależy mi na tym, żeby stworzyć grupie taką bezpieczną przestrzeń. Chcę, żeby mieli swoje miejsce, w którym czują się akceptowani, bezpieczni i mają dobre relacje rówieśnicze... bo o to bardzo często jest im trudno w szkole czy na podwórku. W trakcie zajęć, mogą poczuć się jak pełnoprawni członkowie tej społeczności. Bardzo mnie to cieszy i uważam, że to ich wielki sukces, że stworzyli sobie swoją grupę, że się rozumieją i że sami też dają sobie wsparcie.

To daje Trening Umiejętności Społecznych, a co FASD odbiera tym młodym ludziom?

Znacząco zmniejsza szansę na możliwość zaistnienia w grupie rówieśniczej w taki sposób, w jaki by tego chcieli. Bardzo często spotykają się z odrzuceniem, z informacją zwrotną, że są: „inni”, „dziwni”... że robią wszystko źle. Bardzo często mają świadomość tego, że sobie nie poradzili w jakiejś konkretnej sytuacji, że zareagowali zbyt gwałtownie. Mają też trudność z czymś co nazywamy “czytaniem między wierszami”, z rozumieniem intencji innych osób, odnajdywaniem się w bardziej złożonych sytuacjach rówieśniczych. Wszystkie te trudne doświadczenia  budują w nich negatywną samoocenę – a to w przyszłości może skutkować poważnymi trudnościami psychicznymi, takimi jak: zaburzenia nastroju, zaburzenia w rozwoju osobowości, depresja... co niestety prowadzi do jeszcze bardziej pogłębionej izolacji społecznej. Nasi pacjenci bardzo więc potrzebują dobrych doświadczeń i sukcesów, nad którymi staramy się pracować.

A jakie czyhają na nich zagrożenia?

Oprócz wymienionych już problemów w funkcjonowaniu w przestrzeni międzyludzkiej i możliwych powikłań związanych ze zdrowiem psychicznym niestety są w grupie podwyższonego ryzyka przekraczania norm społecznych, w tym wchodzenia w konflikty z prawem. Powodem może być właśnie obniżona umiejętność hamowania impulsów i trudnych emocji i gwałtowne reagowanie. Inaczej przecież traktujemy pięciolatka, który kogoś uderzy... a inaczej siedemnastolatka. Osoby z FASD łatwiej też, niż zdrowych rówieśników namówić do robienia rzeczy nieakceptowanych społecznie. Czasem robią to dla zdobycia akceptacji w grupie, czasem jest to wynik ich trudności z rozumieniem norm społecznych, swoista charakterystyczna naiwność, podatność na manipulację, u niektórych to wynik obniżonych możliwości poznawczych. Terapia i psychoedukacja jest czynnikiem zmniejszającym to ryzyko. 

Dziękuję za rozmowę.

fot. Szpital Dziecięcy im. św. Ludwika w Krakowie


"FASD to niewidzialna tragedia, którą można powstrzymać" (audycja w Radiu Kraków)

W Polsce wciąż rodzą się dzieci z zaburzeniami wynikającymi z prenatalnej ekspozycji na alkohol. FAS to jednak tylko wierzchołek góry lodowej – znacznie szerszy problem obejmuje tzw. spektrum płodowych zaburzeń alkoholowych (FASD). W rozmowie z ekspertami, Moniką Borkowską-Żebrowską z Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień, dr n. med. Katarzyną Kowalską, psycholog z Centrum Diagnostyki i Terapii FASD przy Szpitalu Świętego Ludwika w Krakowie i Łukaszem Mordarskim, autorem książki "Dziecko na FAS-ie" i realizatorem kampanii "Mamo, nie ryzykuj!", Sylwia Paszkowska (Radio Kraków) zanalizowała przyczyny tego problemu, jego skalę, a także możliwe rozwiązania.

Czym jest FASD?

FASD obejmuje różnorodne zaburzenia wywołane spożyciem alkoholu przez kobietę w ciąży. Najcięższą formą jest FAS – pełnoobjawowy płodowy zespół alkoholowy, który charakteryzuje się m.in. dysmorfiami twarzy, niskim wzrostem, zmniejszonym obwodem głowy oraz poważnymi uszkodzeniami układu nerwowego. Jednak nawet bez widocznych cech fizycznych dzieci narażone na alkohol w okresie prenatalnym mogą cierpieć na neurorozwojowe zaburzenia, które znacząco wpływają na ich funkcjonowanie.

Te dzieci na pierwszy rzut oka wyglądają zupełnie normalnie, ale ich mózg nie rozwijał się prawidłowo z powodu działania alkoholu, który jest neurotoksyną – tłumaczy Katarzyna Kowalska.

Dzieci z FASD najczęściej trafiają do specjalistycznych poradni z rodzin adopcyjnych, zastępczych lub z placówek opiekuńczo-wychowawczych. Biologiczne rodziny rzadko zgłaszają takie przypadki.

Rodzice adopcyjni często poszukują odpowiedzi na pytania, dlaczego ich dziecko ma problemy emocjonalne, trudności w nauce czy relacjach rówieśniczych. Wiele z nich trafia do nas po latach nietrafionych diagnoz – mówi Katarzyna Kowalska.

Alkohol w ciąży. Nie ma bezpiecznej dawki!

Mit o "bezpiecznej dawce alkoholu w ciąży" wciąż pokutuje w społeczeństwie. Nie ma momentu w ciąży, w którym spożycie alkoholu byłoby pozbawione ryzyka. Co więcej, uszkodzenia mogą powstawać już na etapie planowania ciąży. Najbardziej krytyczny dla rozwoju układu nerwowego płodu jest okres między szóstym a ósmym tygodniem ciąży – moment, w którym wiele kobiet nie zdaje sobie jeszcze sprawy z tego, że jest w ciąży.

Kampania "Mamo, nie ryzykuj!"

W ramach kampanii "Mamo, nie ryzykuj!" powstają materiały edukacyjne oraz konspekty zajęć dla szkół. Działania są prowadzone także na uczelniach wyższych.

Naszym celem jest dotarcie do młodych ludzi, zanim problem uzależnienia od alkoholu zdąży się rozwinąć. Chcemy również wyposażyć nauczycieli i pedagogów w narzędzia, które pomogą im mówić o skutkach picia alkoholu w ciąży – mówi Łukasz Mordarski.

Dzieci z FASD często cierpią na zaburzenia funkcji poznawczych, takie jak trudności z koncentracją, planowaniem czy myśleniem przyczynowo-skutkowym. Te problemy przekładają się na ich funkcjonowanie w szkole i później na rynku pracy.

FASD to niepełnosprawność ukryta. Dzieci często nie mają cech fizycznych wskazujących na problem, ale ich trudności w codziennym funkcjonowaniu są ogromne – zaznacza Katarzyna Kowalska.

W dorosłości osoby z FASD są bardziej narażone na uzależnienia, problemy z prawem oraz trudności w samodzielnym życiu.

Kultura picia: problem społeczny

W Polsce kultura picia alkoholu łagodzi nasze postrzeganie jego szkodliwości. W niemal każdym serialu czy filmie widzimy bohaterów sięgających po alkohol. To kształtuje nasze przyzwolenie na picie, nawet w sytuacjach, gdy jest to wysoce ryzykowne.

Cały wątek społeczno-kulturowy dotyczący alkoholu w dość znaczny sposób złagodził nasze postrzeganie na jego używanie. Ważne jest, aby wprowadzić prawidłowe postawy, by każdy, kto jest uprawniony do spożywania alkoholu, wiedział, jaką ilość może wypić, to jest bardzo ważne. Trzeba zwracać uwagę na to, czy np. jako rodzić mogę pozwolić sobie na wypicie lampki wina - mówi Monika Borkowska-Żebrowska.

Ograniczenie dostępności alkoholu mogłoby znacząco zmniejszyć skalę problemu.

Całej rozmowy można posłuchać pod tym linkiem.

(źródło: Radio Kraków)


Kampania społeczna "Mamo, nie ryzykuj"

Kraków zainaugurował kampanię społeczną skierowaną do kobiet w ciąży i osób z ich najbliższego otoczenia. Jej adresatami są też uczennice i uczniowie krakowskich szkół oraz studentki i studenci. Kampania ma uświadomić, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, którą może wypić kobieta w ciąży.

https://www.youtube.com/watch?v=DKQwLy9l8VY


FASD. Ocena ryzyka spożywania alkoholu w czasie ciąży

Stwierdzenie prenatalnej ekspozycji na alkohol, ograniczenie wzrastania lub jakiekolwiek nieprawidłowości neurorozwojowe dziecka powinny zawsze prowadzić do refleksji nad możliwością wystąpienia Spektrum Płodowych Zaburzeń Alkoholowych (FASD) oraz skierowania do diagnozy specjalistycznej. Co może nam pomóc w postawieniu diagnozy? Odpowiedzi na to pytanie szuka dr n. med. Tomasz Maciejewski, z Kliniki Położnictwa i Ginekologii Instytutu Matki i Dziecka.

Oczekiwanym i preferowanym społecznie zachowaniem kobiety w okresie ciąży jest unikanie wszelkich używek, zachowań ryzykownych itp. - czytamy w artykule "FASD. Ocena ryzyka spożywania alkoholu w czasie ciąży".

Zadając więc pytanie ciężarnej, czy pali papierosy, pije alkohol, używa substancji odurzających / psychoaktywnych, prawie na 100 proc. możemy spodziewać się odpowiedzi „nigdy”, ewentualnie „odkąd wiem o ciąży, nie używam”. Powodem do niepokoju jest jednak:
- Późne zgłoszenie się pod opiekę specjalisty, częste niezgłaszanie się / odwoływanie wizyt.
- Rodzinne uzależnienie, zmiany nastroju, choroby z kręgu zaburzeń emocjonalnych.
- Zaburzenie odżywiania, nagłe zmiany wagi.
- Zakażenie przenoszone drogą płciową.
- Niewyjaśniony patologiczny przebieg poprzedniej ciąży.

Alkohol – król uzależnień

Jest to najczęściej stosowana tzw. używka, która w wielu przypadkach otwiera drogę innym uzależnieniom. Poza tym alkohol jest na czele listy
substancji używanych jednocześnie (razem z nikotyną, opioidami, amfetaminą itp.). Statystyki wskazują, że 81 proc. kobiet pije alkohol; 54 proc. kobiet pije przynajmniej 1 raz w miesiącu; 15 proc. pije alkohol w ciąży, a 7–36 proc. spożywa po porodzie / w trakcie laktacji.

Ryzyko picia alkoholu w ciąży zwiększa brak wiedzy na temat FASD i niedocenianie ryzyka (patrz wykres 1), wspomniane już picie przez partnera, inne uzależnienia, problemy ze zdrowiem psychicznym, a także nieplanowana ciąża.

Cały tekst można przeczytać klikając w ten link.

źródło: Magazyn pielęgniarki i położnej / Położnictwo w praktyce / Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom


Julia Kamińska: "Ta kampania jest niezwykle cenna" (rozmowa)

Aktorka Julia Kamińska, znana z licznych ról na małym ekranie, tym razem pojawia się w zupełnie innej roli – jako ambasadorka kampanii “Mamo, Nie Ryzykuj”. Akcja ta zwraca uwagę na problem spożywania alkoholu przez kobiety w ciąży oraz konsekwencje, jakie mogą z tego wyniknąć. Aktorka, nie tylko angażując swoją rozpoznawalność, lecz także dzieląc się osobistym doświadczeniem, pragnie zwiększyć społeczną świadomość na temat wpływu używek na zdrowie ciężarnych i ich dzieci. W rozmowie z naszą dziennikarką Igą Sady opowiada o swojej motywacji do wsparcia kampanii oraz znaczeniu odpowiedzialności i edukacji w walce z nałogami.

Iga Sady: Co sprawiło, że chciała pani zostać ambasadorką tej akcji?

Julia Kamińska: Generalnie nie rezygnuję z takich okazji, kiedy mogę użyć swojej rozpoznawalności do czegoś, co uważam za społecznie potrzebne i ważne. Ta kampania bardzo mnie poruszyła, bo temat nałogów i używek jest mi, niestety, dość bliski – przeszłam terapię współuzależnień, więc mam już pewne doświadczenia i świadomość, jakie ryzyka wiążą się z takimi sytuacjami.

Do tego słyszałam od wielu moich koleżanek, które są mamami, że zdarzały im się sytuacje, kiedy ktoś proponował im lampkę wina, przekonując, że to nie zaszkodzi. Tymczasem to nieprawda, że alkohol jest bezpieczny w ciąży, nawet w małych ilościach. Bardzo zależy mi, żeby to wybrzmiało, byśmy mogli zwiększyć świadomość społeczną. Planuję dzielić się tą wiedzą w swoich mediach społecznościowych, żeby dotarła do jak najszerszego grona, bo naprawdę nie istnieje bezpieczna ilość alkoholu dla ciężarnej kobiety i jej dziecka.

Julia Kamińska

Wspomniała pani, że przeszła terapię współuzależnień. Jakie znaczenie ma to doświadczenie w pani zaangażowaniu w tę kampanię?

To doświadczenie sprawiło, że jeszcze bardziej rozumiem, jak trudne może być wyjście z nałogu lub pomoc osobie uzależnionej. Wiem, że nałogi to bardzo złożone zjawisko, dotykające nie tylko osoby uzależnione, ale także ich bliskich. Dlatego uważam, że każda kampania uświadamiająca w tym temacie jest niezwykle cenna, zwłaszcza taka, która dotyczy również kobiet w ciąży.

Walka z nałogiem to niełatwy proces.

Zdecydowanie, nigdy nie jest łatwa. Choć kampania “Mamo, Nie Ryzykuj” jest skierowana głównie do kobiet w ciąży, porusza również problem nałogów w ogóle, bo alkohol może być trudnym tematem także dla kobiet, które nie wiedzą jeszcze, że są w ciąży. Chciałabym, aby ta świadomość wzrosła i by kobiety pamiętały, że jeśli są aktywne seksualnie, to nawet przy stosowaniu antykoncepcji istnieje ryzyko zajścia w ciążę. I w takiej sytuacji warto zawsze być ostrożnym z używkami.

Jakie przesłanie chciałaby pani przekazać kobietom, które mogą potrzebować wsparcia?

Chciałabym, by wiedziały, że są miejsca, gdzie mogą uzyskać pomoc – i to bezpłatnie, na terenie całej Polski. Zachęcam wszystkie osoby, które czują, że mogą potrzebować wsparcia, by skorzystały z tych możliwości. Nigdy nie jest za późno, żeby o siebie zadbać i otrzymać wsparcie.

Kraków zainaugurował kampanię społeczną skierowaną do kobiet w ciąży i osób z ich najbliższego otoczenia. Jej adresatami są też uczennice i uczniowie krakowskich szkół oraz studentki i studenci. Kampania ma uświadomić, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, którą może wypić kobieta w ciąży. Edukacyjne plakaty, ulotki i naklejki będą pojawiać się w przestrzeni miejskiej. W szkołach ponadpodstawowych będą się odbywać lekcje wychowawcze na temat FASD, a wychowawcy otrzymają scenariusz lekcji opracowany przez specjalistów. Miasto zapowiada również łatwiejszy i szybszy dostęp dla rodzin z Krakowa dotkniętych FASD do Centrum Diagnostyczno-Terapeutycznego w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika. W kampanię włączyła się Julia Kamińska

Tekst został opublikowany w portalu KRKnews.pl


Mamo, nie ryzykuj! Kraków edukuje o FASD i stawia na profilaktykę

Kraków inauguruje kampanię społeczną skierowaną do kobiet w ciąży i osób z ich najbliższego otoczenia. Jej adresatami są też uczennice i uczniowie krakowskich szkół oraz studentki i studenci. Kampania ma uświadomić, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, którą może wypić kobieta w ciąży.

Alkohol szkodliwy jest przez całą ciążę, również na jej początku, kiedy wiele kobiet nie zdaje sobie jeszcze sprawy ze swojego stanu. Edukacyjne plakaty, ulotki i naklejki będą pojawiać się w przestrzeni miejskiej. W szkołach ponadpodstawowych będą się odbywać lekcje wychowawcze na temat FASD, a wychowawcy otrzymają scenariusz lekcji opracowany przez specjalistów. Miasto zapowiada również łatwiejszy i szybszy dostęp dla rodzin z Krakowa dotkniętych FASD do Centrum Diagnostyczno-Terapeutycznego w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika.

– Głównym celem kampanii „Mamo, nie ryzykuj” jest profilaktyka. Lekarze i terapeuci podkreślają bowiem, że nawet najmniejsza dawka alkoholu szkodzi – przypomniała Maria Klaman, zastępczyni prezydenta Krakowa podczas konferencji prasowej, która odbyła się 13 listopada.

Od lewej: Maria Klaman, Julia Kamińska, dr Katarzyna Dyląg / fot. Bogusław Świerzowski, krakow.pl

Lepsze funkcjonowanie

– Alkohol etylowy, działając na nienarodzone dziecko przede wszystkim wpływa na rozwój ośrodkowego układu nerwowego. Czasami skutkuje to wadami rozwojowymi mózgu, częściej jednak zaburzeniami poznawczymi np. trudnościami w nauce i emocjonalnymi – problemami w relacjach społecznych, kontrolą emocji – podkreśla dr n. med. Katarzyna Dyląg, kierowniczka Centrum Kompleksowej Diagnostyki i Terapii Dzieci z FASD przy Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika w Krakowie. Przypomina ona, że Spektrum Płodowych Zaburzeń Alkoholowych, to choroba, której nie można wyleczyć, choć można jej w 100% zapobiec przez zachowanie abstynencji w czasie ciąży. – Można również stosując odpowiednią terapię znacząco poprawić funkcjonowanie dziecka w wielu obszarach. Szansę na taki efekt zwiększa wczesne rozpoznanie problemu i dostęp do interwencji o udowodnionej skuteczności. FASD dotyka w Polsce 2 na 100 dzieci. To więcej niż np. zespół Downa, mukowiscydoza czy zaburzenia ze spektrum autyzmu, o których słyszy się znacznie częściej – wyjaśnia.

Jeszcze szybsza pomoc

Miasto Kraków we współpracy ze specjalistami ze szpitala św. Ludwika planuje stworzyć jeszcze szybszą niż dotąd ścieżkę pomocy dla rodziców i opiekunów dzieci z FASD z Krakowa.

– Chcemy zapewnić rodzinom z Krakowa szybką diagnozę ambulatoryjną w kierunku FASD i systematyczną kontrolę. W centrum otrzymają zindywidualizowaną ścieżkę terapeutyczną dla dzieci obejmującą: trening poznawczy, trening umiejętności społecznych, psychoterapię w tym terapię traumy, dogoterapię, terapię pedagogiczną, logopedyczną, terapię integracji sensorycznej i fizjoterapię – zapowiada Elżbieta Kois-Żurek, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia.

W centrum będą się odbywać konsultacje rodzicielskie i warsztaty. Będzie prowadzona też grupa wsparcia dla matek biologicznych, które przeszły przez leczenie uzależnienia i opiekują się dzieckiem z FASD.

Przerażające dane

Około 30% kobiet przyznaje się do picia alkoholu w ciąży. Rzeczywista skala problemu może być jeszcze większa, bo kobiety wstydzą się o tym mówić. Kobiety spożywające alkohol w ciąży to nie tylko osoby uzależnione, ale także te mamy, które po alkohol sięgały na wczesnym etapie, kiedy jeszcze nie wiedziały, że rozwija się w nich nowe życie.

– Trzeba podkreślać, że jeżeli jesteśmy aktywni seksualnie i się nie zabezpieczamy, musimy wziąć pod uwagę możliwość zajścia w ciążę. Już wtedy dobrze jest zrezygnować z alkoholu – przekonuje dr n. med. Katarzyna Kowalska, psycholożka ze szpitala św. Ludwika w Krakowie.

Specjaliści podkreślają, że wciąż żywe są mity, choćby dotyczące tego, że kieliszek czerwonego wina nie tylko nie zaszkodzi, ale wręcz zrelaksuje przyszłą mamę.

– Są kobiety, które uważają za nieszkodliwe piwa smakowe czy słodkie cydry. Tymczasem myślenie, że skoro przyszła mama się nie upija to problemu nie ma, jest błędne. Bywa, że kobiety długo nie wiedzą, że są w ciąży i w tym czasie piją alkohol. To bardzo niebezpieczne, bo alkohol powoduje największe szkody pomiędzy 6. a 8. tygodniem ciąży. A z drugiej strony czasem pojawia się koncepcja, że to właśnie ciąża może być czynnikiem terapeutycznym dla kobiety uzależnionej od alkoholu – mówi Monika Borkowska-Żebrowska z Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.

Mariusz Nawrot, dyrektor MPCU dodaje, że Kraków jest jednym z miast, które wdrażają odpowiedzialną politykę w stosunku do alkoholu. Przykładem może być funkcjonujące od ponad roku ograniczenie godzin nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach, które bardzo pozytywnie wpłynęło na dobrostan mieszkańców miasta. Popieramy planowane przez władze centralne działania, które mają doprowadzić do większej kontroli nad handlem alkoholem. Różnorodne projekty i kampanie, w tym taka jak „Mamo, nie ryzykuj” wpisują się w długofalową strategię dotyczącą rozwiązywania problemów uzależnień.

Od lewej: Monika Borkowska-Żebrowska, Mariusz Nawrot, Maria Klaman i Julia Kamińska / fot. Bogusław Świerzowski, krakow.pl

Szkolenia dla uczniów i nauczycieli

O tym jakie zagrożenia niesie za sobą picie alkoholu w ciąży oraz jak się to przekłada na późniejsze życie dziecka, będą uczyć w krakowskich szkołach przeszkoleni przez specjalistów oraz zaopatrzeni w scenariusz lekcji wychowawczej nauczyciele i pedagodzy.

– Wyposażymy wychowawców w stosowne materiały dydaktyczne ilustrowane filmem, tak aby uwypuklić problem w atrakcyjnej i interesującej dla młodzieży formie – mówi Marcin Jurczenko, dyrektor Specjalistycznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej „Krakowski Ośrodek Kariery”. Niestety nadal widzimy ogromne problemy z kształceniem specjalnym, a właściwie jego brakiem w tym zakresie oraz aktywizacją osób z niepełnosprawnościami. Należy to zmienić – dodaje dr Katarzyna Kutek-Sładek, wicedyrektor Specjalistycznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej „Krakowski Ośrodek Kariery”.

W kampanię włączyła się Julia Kamińska

Julia Kamińska, znana aktorka i wokalistka wspiera główną myśl krakowskiej kampanii: nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, którą może wypić kobieta w ciąży. Dodatkowo chce uczulić osoby z otoczenia przyszłej mamy, by reagowały, kiedy widzą, że przyszła mama sięga po alkohol albo zmaga się z problemami.

– Listopad i grudzień to okres spotkań towarzyskich i imprez. Andrzejki, spotkania mikołajkowe, wigilie firmowe, święta Bożego Narodzenia, Sylwester i noworoczne toasty to czas, kiedy alkohol jest spożywany częściej. Sprzeciwiajmy się, kiedy słyszymy, że ktoś proponuje alkohol przyszłej mamie – apeluje Julia Kamińska.


"Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu". Wsparcie dla dzieci z FASD

Każda ilość alkoholu przyjmowanego przez kobietę ciężarną wpływa na rozwijający mózg dziecka. U dzieci z FASD, czyli spektrum zaburzeń alkoholowych obserwujemy trudności w nauce, regulacji emocji, relacjach społecznych.

Przy Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika w Krakowie, od 2012 roku działa Centrum Diagnostyki i Terapii FASD. Rozmawialiśmy z kierującą nim dr n. med. Katarzyną Dyląg, specjalistką pediatrii (na zdjęciu).

Centrum działa od dwunastu lat. Co zmieniło się przez ten czas i w jakim punkcie to miejsce znajduje się teraz?

Dr n.med. Katarzyna Dyląg: W tym momencie, nasze Centrum ma swój najlepszy czas. Przede wszystkim, pacjenci z Małopolski mogą liczyć na zaawansowany system wsparcia – taki, o jakim od zawsze  jako zespół marzyliśmy, a jakiego Narodowy Fundusz Zdrowia do tej pory nie refunduje.  Kompleksowa pomoc jaką świadczymy to: szybka diagnostyka ambulatoryjna, wizyty kontrolne, bardzo zróżnicowany zakres terapii. Z kolei w ramach środków z NFZ, przyjmujemy do oddziału neurologii dwóch pacjentów tygodniowo i proponujemy im diagnostykę FASD składającą się z badania neuropsychologicznego i lekarskiego w formie stacjonarnej

Bazując na najnowszych badaniach naukowych, wdrażamy też nowe rozwiązania. Przykładowo, gdy  ukazały się publikacje dowodzące że dogoterapia jest skuteczna w terapii FASD - prawie natychmiast ją wprowadziliśmy do działań Centrum. Sami też prowadzimy bardzo szeroką działalność naukową i publikujemy rezultaty naszych badań.

A jakie są plany?

Planujemy dalej rozwijać działalność naukową, marzy nam się Centrum Badań nad FASD. Aktualnie prowadzimy kilka projektów badawczych, jeden z nich nazywa się „Tip Toe” i ma pokazać, czy u małych dzieci, niemowląt i dzieci w wieku poniemowlęcym, z potwierdzoną prenatalną ekspozycją na alkohol - ale bez specyficznych cech w wyglądzie - możemy już dostrzec jakieś odchylenia od prawidłowego rozwoju. Do tego projektu włączamy maluchy, których mamy spożywały alkohol w ciąży oraz ich rówieśników bez takiego narażenia i porównujemy ich rozwój za pomocą specjalistycznych testów. Naszym celem jest stwierdzenie czy jesteśmy w stanie dzieci z problemami związanymi z FASD wyłapać już na tak wczesnym etapie  i - dzięki temu - objąć odpowiednimi interwencjami. To ważne, bo diagnoza przed szóstym rokiem życia jest czynnikiem pozytywnej prognozy i jest duża szansa, że ten młody człowiek poradzi sobie jako osoba dorosła. Mózg małego dziecka jest bardzo plastyczny.

W obszarze klinicznym chcemy naszym pacjentom proponować coraz więcej nowych , skutecznych terapii a ich opiekunom wsparcie emocjonalne i edukacyjne. Chcemy szerzyć wiedzę na temat FASD wśród specjalistów.

Czy świadomość zagrożenia związanego z FASD rośnie? A może przybywa pacjentów?

Od początku działalności Centrum mamy kolejkę pacjentów. Pod naszą opieką najczęściej są rodziny adopcyjne lub zastępcze. Ale na pewno zwiększa się świadomość społeczna problemu, bo zgłaszają się do nas także mamy biologiczne - które późno zorientowały się, że są w ciąży  - i to jest bardzo pozytywny scenariusz.

Część kobiet być może zadaje sobie pytanie: w którym momencie na początku ciąży - kiedy jeszcze o niej nie wiemy – alkohol jest już szkodliwy dla dziecka?

Czas spodziewanej miesiączki – która nie nastąpi – to moment, kiedy zdecydowanie należy odstawić alkohol. Oczywiście, jeżeli rodzice planują  ciążę powinni powstrzymać się od konsumpcji alkoholu również wcześniej, bo alkohol wpływa negatywnie na płodność. Wiele ciąż jest jednak nieplanowanych, więc zagrożenie, że alkohol się pojawi w tym czasie niejako nieświadomie staje się realne.

A jeżeli mama naraża dziecko na wpływ alkoholu na samym początku - trudno przyznać się do tego nawet przed sobą...

Przede wszystkim chcemy, żeby mamy widziały, że ich nie oceniamy. Z naszej perspektywy najważniejsze jest, żeby przypominać: że jeżeli w ciąży był obecny alkohol - to jest ryzyko wystąpienia FASD, a wtedy kluczowa jest wczesna diagnoza. Dlatego warto te informacje ujawniać podczas kontaktu z lekarzem. My mamy pod opieką przede wszystkim dziecko, które ma trudności i naszym zadaniem jest udzielenie mu wsparcia.

Może się wydawać, że najwięcej tych problemów mają dzieci z rodzin uzależnionych, w których kobieta przez całą ciążę regularnie spożywała alkohol...

Nie możemy tak powiedzieć. Nie znamy zależności między dawką alkoholu, a występowaniem objawów. Każda ilość wypitego w ciąży alkoholu oddziałuje na mózg nienarodzonego dziecka i pozbawia funkcji jakąś liczbę neuronów. Natomiast jaka jest krytyczna ilość, żeby wywołać FASD... tego nie wiemy.

A czy dziecko ma FASD... tego nie dowiemy się od razu po jego narodzinach. Nie każdy maluch będzie też miał charakterystyczny wygląd: niższy wzrost, mniejszą głowę, mniejsze i szeroko rozstawione oczy czy słabo zarysowaną rynienkę podnosową...

FASD to jest rozpoznanie medyczne, które określa spektrum objawów, dotyczących przede wszystkim uszkodzenia mózgu, wynikającego z prenatalnego narażenia na alkohol. Ten „charakterystyczny wygląd” dotyczy mniejszości – na jedno dziecko z cechami dysmorfii przypada dwadzieścioro dzieci, które fizycznie nie różnią się od rówieśników, ale mają problem z funkcjonowaniem emocjonalnym, społecznym i poznawczym. Na etapie niemowlęcym wydaje nam się, że rozwój psychoruchowy jest prawidłowy – ale to nie znaczy, że nic nie wydarzy się później. Najczęściej zgłaszają się do nas dzieci w wieku szkolnym, szczególnie na etapie czwartej klasy, kiedy rosną oczekiwania, czyli na przykład matematyka staje się bardziej abstrakcyjna co już jest niestety poza możliwościami tych uczniów.

Dlatego warto pamiętać o tym, że dziecko może otrzymać pomoc wcześniej – co daje lepsze efekty.


„Nie upiłam się, więc nie zaszkodziłam...” - alkohol w ciąży: mity i fakty

„Nie oceniamy” – podkreślają specjaliści z Centrum Diagnostyki i Terapii FASD przy Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika w Krakowie. W chwili, gdy mama zgłasza się po pomoc - gdy ma podejrzenia, że problemy dziecka mogą być związane z wypitym w ciąży alkoholem – wówczas najważniejsza jest wczesna diagnoza i jak najszybsze rozpoczęcie terapii. Czasu nie cofniemy, ale możemy zminimalizować skutki i dać młodemu człowiekowi szansę na jak najlepszą dorosłość.

Około 2% dzieci ma diagnozowane FASD – czyli Spektrum Płodowych Zaburzeń Alkoholowych. To dużo, a nawet zbyt dużo – zwłaszcza, że statystyka nie zmienia się od lat. Dlaczego tak jest? O tym rozmawiamy z psycholożką dr n. med. Katarzyną Kowalską (na zdjęciu) z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie.

Kamila Konturek-Ziemba: Przed naszą rozmową przeglądałam fora internetowe i moją uwagę zwrócił wpis: „Od czasu do czasu napiłam się wina w ciąży i urodziłam ślicznego, zdrowego dzidziusia...” Czy to możliwe, że pomimo wielu kampanii, akcji informacyjnych i ostrzeżeń – zdarzają się osoby, które nie widzą ryzyka związanego z piciem alkoholu w ciąży?

dr n. med. Katarzyna Kowalska: Kobiety spożywające alkohol w ciąży, to jednak najczęściej osoby uzależnione. Choroba alkoholowa, trudności życiowe i dysfunkcjonalne środowisko, w jakim przebywa kobieta, brak wsparcia partnera czy innych osób bliskich są czynnikami, które mają wpływ na to, że przyszła matka nie zaprzestaje spożywania alkoholu, nawet gdy już wie, że jest w ciąży. Wiemy także, że do „picia w ciąży” przyznają się także mamy, które po alkohol sięgały na wczesnym etapie, kiedy jeszcze nie wiedziały o tym, że rozwija się w nich nowe życie. I tutaj trzeba podkreślać, że jeżeli jesteśmy aktywni seksualnie i nie zabezpieczamy się – to musimy wziąć pod uwagę możliwość zajścia w ciążę i już wtedy dobrze jest zrezygnować z alkoholu.

Wciąż funkcjonują też mity dotyczące tego, że lampka czerwonego wina nie tylko nie zaszkodzi, a wręcz może mieć korzystny wpływ na zdrowie. Na szczęście coraz rzadziej, ale jednak jeszcze o tym słyszymy. I jeszcze jedna kwestia: zdarza się, że niektóre napoje alkoholowe – nie są przez kobiety utożsamiane z alkoholem - mam tutaj na myśli choćby niskoprocentowe piwa smakowe albo piwa zmieszane z lemoniadami czy wino rozcieńczone z wodą – czyli wszystko to, co w świadomości niektórych osób nie wywołuje stanu upojenia, ale alkohol wciąż jest dostarczany do organizmu. Gdy w trakcie wywiadu z matkami biologicznymi, zadaję pytanie: „Czy spożywała Pani alkohol w ciąży?” To słyszę odpowiedź, że nie... ale gdy dopytuję konkretnie, czy zdarzyło się wypić piwo albo któryś z tych napojów o których wspomniałam – to wtedy już odpowiedź jest twierdząca. Jest jednak takie przekonanie, że skoro nie upiłam się, to alkohol nie zaszkodził.

A nie ma bezpiecznej dawki alkoholu… Wracając do „ślicznego, zdrowego dzidziusia” z poprzedniego pytania... Internautka, która chwali się tym, że wino wypite w ciąży nie wpłynęło negatywnie na dziecko – nie wie jeszcze, jak będzie ono rozwijało się w przyszłości...

U części dzieci, u których rozpoznajemy zaburzenia z kręgu FASD, czyli całego spektrum płodowych zaburzeń alkoholowych – nie ma wyraźnych oznak fizycznych tego, że ten alkohol był spożywany. W pełnoobjawowym FAS występuje charakterystyczny wygląd dziecka (mniejsza głowa, mniejsze szeroko rozstawione oczy czy słabo zaznaczona rynienka podnosowa – przyp.red.), natomiast w tej drugiej kategorii diagnostycznej w skrócie ND-PAE czyli: neurorozwojowe zaburzenia związane z prenatalną ekspozycją na alkohol – bardzo często tych zmian zewnętrznych nie ma, natomiast: układ nerwowy, mózg jest uszkodzony przez alkohol i wtedy dziecko ma przeróżne problemy natury: poznawczej, emocjonalnej, w codziennym funkcjonowaniu, z zachowaniem, w relacjach z rówieśnikami. Natomiast fizycznie, może być całkiem zdrowe. Mamy tutaj do czynienia z niepełnosprawnością ukrytą. Te problemy ujawniają się już od najmłodszych lat. Na początku często są to: trudności z regulacją emocjonalnę, wahania nastroju, problemy z uspokojeniem dziecka. Natomiast w miarę jak dziecko rośnie, to będą dochodziły kłopoty z: pamięcią, uczeniem się, uwagą. Zwłaszcza, gdy w szkole dochodzi więcej abstrakcyjnych przedmiotów – to te trudności coraz bardziej uwidaczniają się. W zachowaniu dzieci z FASD wydają się młodsze, bardziej infantylne lub naiwne niż ich rówieśnicy. Mają problemy z nawiązywaniem relacji, skracają dystans lub zachowują się nieadekwatnie do sytuacji. Z tego powodu często są odrzucane przez rówieśników np. w klasie. Wiele objawów FASD może przypominać te występujące w ADHD lub autyzmie, co dodatkowo może wydłużyć proces postawienia prawidłowej diagnozy.

Kto przychodzi po pomoc do Centrum Diagnostyki i Terapii FASD przy Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika w Krakowie?

Najwięcej mamy dzieci z rodzin adopcyjnych, z rodzin zastępczych czy z ośrodków opiekuńczo-wychowawczych i rodzinnych domów dziecka. Zdarzają nam się mamy biologiczne, które na przykład nie wiedziały, że są w ciąży jak spożywały alkohol i zgłaszają się, żeby sprawdzić czy dziecko nie ma zaburzeń ze spektrum FASD. Przychodzą też mamy biologiczne, które są uzależnione – czasem związane jest to z sugestią asystenta rodziny czy koordynatora rodziny, pod którego opieką przebywają. Część z tych mam pijących nałogowo jest już po udanym leczeniu choroby alkoholowej, starają się odzyskać lub odzyskały dziecko i chcą je zdiagnozować.

Na jaką pomoc mogą liczyć rodziny?

Są dwie ścieżki - jedna: diagnostyczna – dla pacjentów z całego kraju. Natomiast dla dzieci z Małopolski mamy przygotowane terapie indywidualne - psychologiczną, trening funkcji poznawczych i grupowe, jak: trening umiejętności społecznych czy dogoterapię – co znacząco poprawia funkcjonowanie dzieci. Badania pokazują, że im wcześniej zostanie postawione rozpoznanie i zaczniemy pracować nad trudnościami – tym lepsze jest rokowanie. Najlepiej zgłosić się przed piątym rokiem życia. Dla najmłodszych, prowadzimy terapię wczesnego wsparcia rozwoju – obejmując małych pacjentów opieką: psychologa, pedagoga, neurologopedy i fizjoterapeuty.

Czy dzięki temu, dzieci z FASD lepiej będą funkcjonowały w przyszłości - już jako osoby dorosłe? Zaburzeń nie da się wyleczyć, ale co można wypracować?

Wiemy, że nasi pacjenci – których diagnozowaliśmy w dzieciństwie, a teraz są młodymi dorosłymi – kończą szkołę, znajdują pracę i radzą sobie w życiu, choć często wymagają wsparcia z zewnątrz i kontynuowania terapii. Nie jest jednak tak, że osoby z FASD nie mają szansy na prowadzenie satysfakcjonującego życia w przyszłości – wiele zależy przede wszystkim od tego, jak szybko otrzymały diagnozę, czy wychowywały się w stabilnym i bezpiecznym środowisku, ze stałym, wspierającym opiekunem oraz od wieloletniej, regularnej pracy terapeutycznej.

I trzeba pamiętać, że to trudna droga pełna wyzwań, którą można ominąć – bezwzględnie unikając alkoholu w ciąży.

Dziękuję za rozmowę.

fot. Szpital Dziecięcy im. św. Ludwika w Krakowie


Skontaktuj się z nami


PROJEKT FINANSOWANY ZE ŚRODKÓW MIASTA KRAKOWA W RAMACH GMINNEGO PROGRAMU PROFILAKTYKI I ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW ALKOHOLOWYCH ORAZ PRZECIWDZIAŁANIA NARKOMANII NA LATA 2023 – 2026